Enzymy podstawą życia i dobrego samopoczucia

Obecnie praktycznie każdego dnia pojawiają się nowe informacje dotyczące znaczenia zdrowego odżywiania i wpływu diety na zdrowie. Wielu z nas pod ich wpływem uzupełnia swoją dietę witaminami i minerałami.

Należałoby się zastanowić nad pewną rzeczą. Jeśli substancje odżywcze wypełniają przydzielone im funkcje, dlaczego nie wypełniają ich w ten sam sposób w organizmie każdego człowieka? Innymi słowy, dlaczego substancje odżywcze wydają się pomagać pewnej grupie ludzi i zupełnie nie działać w organizmach innej grupy? Czy istnieje może jakaś inna substancja, która warunkuje ich prawidłowe działanie? Czy witaminy, minerały i zioła są wystarczające by cieszyć się dobrym zdrowiem, czy może są cegłami i cementem, które budują solidny fundament, na którym później wypełniane są inne zadania?

Spróbujmy zdefiniować pewne terminy. W 1913 roku dr Funk odkrył substancje odżywcze, które nazwał witalnymi aminami (w skrócie witaminami). Bez wnikania w biochemię, okazało się, że witaminy nie są aminami, ale koenzymami, tzn. substancjami pomagającymi enzymom działać. Enzym natomiast jest białkowym biokatalizatorem, który przyspiesza reakcje chemiczne. Bez enzymów reakcje przebiegałyby tak wolno, że niemożliwe by było istnienie życia na ziemi. W ludzkim ciele znajduje się około 3 tysięcy enzymów i zachodzi ponad 7 tysięcy reakcji.

Wielu z nas sądzi, że enzymy są zaangażowane tylko w procesy trawienia, a to jest tylko jeden z wielu procesów, w jakich enzymy biorą udział.

Odpowiadają także za:

  • redukowanie zapaleń,
  • przywracanie równowagi organizmu, zapobieganie, zwłóknieniom,
  • oczyszczanie krwi,
  • modulowanie systemu immunologicznego.

Ludzki organizm produkuje określoną liczbę enzymów. W wieku 27 lat produkcja enzymów powoli zaczyna słabnąć i związane jest to z procesami starzenia. Psychologia także mówi, że starzeć się zaczynamy od 27 roku życia.
Kiedy mamy około 27 lat produkcja enzymów maleje, w tym momencie pojawiają się bóle i artretyczne zmiany. Nasze naczynia krwionośne i mięśnie zaczynają wiotczeć. Krew staje się coraz gęstsza i tym samym spowalnia się też jej cyrkulacja. System immunologiczny, pod wpływem życia w stresie, także przestaje działać tak sprawnie, jak wcześniej.

W wieku 35 – 45 lat zmniejszenie produkcji enzymów powoduje zmniejszenie ilości testosteronu i progesteronu. W tym wieku znacznie spada nasza aktywność seksualna i umysłowa, spada masa mięśni i kości oraz ogólny poziom energii.

W wieku 45 lat organizm zaczyna mieć problemy z przyswajaniem substancji odżywczych, które potrzebne są do prawidłowego działania tkanek, w tym wieku często już uszkodzonych. Ponadto w wyniku złego odżywiania, palenia tytoniu, życia w stresujących warunkach, braku ćwiczeń nasza krew jest gęsta jak keczup. Brak prawidłowej cyrkulacji krwi powoduje, że tlen nie dociera już w odpowiednich ilościach wszędzie tam, gdzie powinien, a zwłaszcza do naszego mózgu.

Od 50 do 60 roku życia tracimy dużą ilość masy mięśniowej rocznie, więc w wieku 60 lat mamy praktycznie same kości z niewielką ilością mięśni, które pozwalają nam się poruszać, wstawać rano w łóżka, natomiast wstanie z miękkiego fotela zaczyna być problemem.

Gdy kończymy 60 lat, zaczynają kurczyć się nasze wewnętrzne organy. To samo dzieje się z naszym mózgiem.
W jaki sposób możemy odwrócić lub przynajmniej spowolnić te procesy? Co zrobić, aby witaminy i minerały, które trafiają do naszego organizmu działały lepiej?

Spójrzmy na przykłady życia, a właściwie śmierci największych nauczycieli i praktyków zdrowego odżywiania naszych czasów. Dr Paul Kellogg – atak serca, dr Carlton Frederick – rak płuc, dr Pavo Aerola – udar, dr Paul Bragg utonął w wieku 93 podczas surfowania, kiedy to został przypadkowo uderzony i stracił przytomność. Co odróżniało dr Bragga od pozostałych? Jeśli przyjrzymy się sylwetkom i twarzom wszystkich wymienionych wyżej osób zauważymy, że jedni mają nadwagę ciała, inni wyglądają na wycieńczonych. Tylko dr Bragg był przystojnym, dobrze zbudowanym, umięśnionym i pełnym energii mężczyzną mimo swoich 90 lat.

Jeśli utrzymamy wysoki poziom produkcji enzymów od lat młodości, wówczas powstrzymamy negatywne procesy zachodzące w naszym organizmie, będące wynikiem braku dostatecznej ilości enzymów. Spożywając duże ilości owoców i warzyw dostarczamy naszemu organizmowi wielu enzymów, których ten nie produkuje w wystarczającej ilości. To jest właśnie sekret długiego życia
dr Bargga, który stosując dietę bogatą w owoce i warzywa, całe życie utrzymywał wysoki poziom enzymów.

Testosteron zachowuje rozmiary, masę i strukturę kości, masę mięśni i co najważniejsze – mózgu. U mężczyzn od 35 roku życia maleje poziom testosteronu, natomiast wzrasta poziom estrogenu. W wieku 50 lat mężczyźni mają więcej estrogenu niż kobiety. Powoduje to u nich depresję, rozdrażnienie, przybieranie na wadze, brak libido. Zwiększony poziom estrogenów (szczególnie estradiolu) powoduje wyraźny wzrost liczby receptorów wiążących DHT, które przyczyniają się do uszkodzenia prostaty i wypadania włosów.

U kobiet spadek poziomu progesteronu do poziomu równemu 0, przed lub po menopauzie, powoduje podobne skutki, tj.: spadek aktywności umysłowej, depresję, utratę masy kości i mięśni, tycie. Poziom estrogenu wyższy jest niż progesteronu. Wysoki poziom estrogenu sprzyja zachorowaniu na raka piersi czy raka szyjki macicy.

Jeśli natomiast niszczące procesy zachodzą już w naszym organizmie należy je jak najszybciej zahamować. Najważniejszą rzeczą jest dotlenienie. Życie to tlenowy proces i większość chorób swój początek bierze właśnie z niedoboru tlenu. Tlen zabija wirusy, niszczy bakterie i drożdże. Komórki rakowe odżywiają się glikogenem i umierają w obecności dużej ilości tlenu.

Bardzo ważne są także ćwiczenia, jednak nie aerobik, ani rekreacyjna joga, nawet pływanie ani spacerowanie, ale trening siłowy. Ćwiczenia rzeźbiące naszą sylwetkę powodują wzrost masy mięśniowej poprzez rozrost komórek. Nie idzie to jednak w parze ze wzrostem siły. Trening siłowy powoduje także wzrost masy mięśniowej, ale poprzez wzrost liczby komórek. Czy którykolwiek z lekkoatletów, których oglądamy na Igrzyskach wygląda jak kulturysta? Nie, lecz ci drobni mężczyźni i kobiety mają więcej siły niż kulturyści (obecni). Trening siłowy jest ważny dla prawidłowej cyrkulacji krwi, mocnych kości i zwiększenia ilości mitochondriów w komórkach mięśniowych.

Energia, której używamy do wszystkich czynności, jest produkowana właśnie przez mitochondria znajdujące się w mięśniach. Energia wytwarzana w mitochondriach magazynowana jest w postaci wysokoenergetycznych wiązań w związku zwanym ATP, który jest cukrem napędzającym wszystko w naszym ciele. Mózg dziennie zużywa 33% energii, jaką wytwarza organizm, oczy kolejne 33%, a pozostałe organy resztę. Więc jeśli wraz z wiekiem tracimy masę mięśniową, a wraz z nią mitochondria, to ilość naszej energii znacząco maleje.

Jedyną rzeczą, która może znacząco zwiększyć liczbę mitochondriów w naszym ciele to trening siłowy. Przez ostatnie 20 lat szczególny nacisk kładziono na ćwiczenia aerobowe i anaerobowe, gdyż mają one pozytywny wpływ na serce. Ostatnio przeprowadzone badania dowiodły, że i biegacze umierają na choroby serca, a trenerzy żyją równie długo jak maratończycy. W starszym wieku siła i szkielet są ważniejsza niż wytrzymałość serca.

W kościach znajdują się kanaliki Hagera, które zawierają naczynia odżywcze, nerwy oraz tkankę łączną. Chodząc, cyklicznie obciążamy kości powodując ich ściskanie i rozprężanie. Metodą ssania wywoływany jest ruch płynów odżywczych w kości. Wynika z tego, że kości często „wykorzystywane” zwiększają swoją masę przez nadbudowę, umacniają się, a również szybciej się goją.

Na tej podstawie, Wolf sformułował prawo, które mówi: „struktura trabekularna tkanki kostnej w warunkach równowagi dostosowuje się do kierunków naprężeń głównych”. Innymi słowy im częściej wzmacniamy nasze kości podczas ćwiczeń, tym są one bardzie odporne na ewentualne naprężenia, naciski, złamania. Jednak kości nie wzmacnia na przykład chodzenie czy noszenie ciężarów, gdyż wtedy nie wywieramy na kości praktycznie żadnego nacisku.

Podstawową zasadą ćwiczeń jest wykonywanie ruchów o jak największym zasięgu. Wówczas wywieramy nacisk na kości i wzmacniamy je. Podczas spacerowania zakres ruchów bioder i kolan nie przekracza 13 stopni. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że zakres ruchów biodra może wynosić 160 stopni, a kolan 135 stopni, to, jakie znaczenie ma 13 stopni? Aby chodzenie wzmacniało kości należałoby chodzić bardzo szybko, wspinając się i schodząc ze stromej góry.

Podsumowując:

  • Jeśli tylko przyjmujemy witaminy, minerały i zioła, a nie staramy się uzupełniać ilości enzymów, to wówczas nasze działania nie przyniosą zamierzonych rezultatów,
  • Nie podnosząc poziomu naszych hormonów odpowiedzialnych za potencję seksualną – progesteronu i testosteronu, nie możemy zatrzymać procesu utraty masy mięśni i kości,
  • Utrzymując wysoki poziom tlenu we krwi uniemożliwiamy rozwój zarazków i bakterii,
  • Jeśli nie będziemy wzmacniać szkieletu możemy zapomnieć o pozostałych radach, gdyż na pewno nie przyniosą oczekiwanych rezultatów.

Naszemu organizmowi dostarczamy dużą ilość enzymów spożywając surowe warzywa i owoce (dotyczy to bardzo zdrowych ludzi), pijąc soki ze świeżo wyciśniętych warzyw / owoców. W przypadku problemów ze zdrowiem przyjmując suplementy, które zawierają najważniejsze enzymy, kluczowe dla zachowania zdrowia.

Przez ostatnie 20 lat testosteron nie cieszył się dobrą sławą. Twierdzono, że jest przyczyną nowotworów i że powoduje wybuchy agresji. Jednak najnowsze badania pokazują, że naturalny testosteron chroni przed chorobami serca, jest świetnym środkiem antydepresyjnym, podtrzymuje wysoką potencję seksualną, masę kości i mięśni oraz obniża poziom cholesterolu i tłuszczu.

W związku z dotlenieniem organizmu, najpierw należy oczyścić krew przy pomocy enzymów, później nasycić krew tlenem, który przenoszony jest przez czerwone krwinki. W ten sposób przyspiesza się krążenie krwi, gdyż udrożnione zostają naczynia krwionośne.

Należy także wzmacniać swój szkielet i stymulować naszą energię dzięki siłowym treningom. W ten sposób zmniejszamy niebezpieczeństwo kontuzji, zachowujemy masę kości i mięśni, poprawia się cyrkulacja krwi, mózg jest lepiej odżywiony, mamy lepsze smarowanie w stawach.

Skontaktuj się z nami

Zapraszamy na konsultacje do gabinetu lub udziału w turnusie terapeutycznym